- Hej Lau.- uśmiechnął się do niej zadziornie.
- Josh? Co ty tu robisz?- Lau była nadal w nie małym szoku, ale musiała coś w końcu powiedzieć.
- Poznaje przyjaciółkę mojej nowej dziewczyny.- przytulił nic nie rozumiejącą Maię
- Laura czemu mówisz do mojego chłopaka Josh jak on ma na imię Matt?- była bardzo zdziwiona i nadal nic nie rozumiała.
- Maia to nie jest Matt tylko Josh mój były, o którym ci opowiadałam.- wytłumaczyła jej bardzo spokojnie, a Maia tylko spojrzała na swojego chłopaka.
- To prawda?- zwróciła się do chłopaka.
- Kochanie przecież mnie znasz i wiesz, że to nie prawda. Mam na imię Matt i pierwszy raz na oczy ją widzę.- powiedział bez zająknięcia cały czas patrząc dziewczynie w oczy.
- Lau musiało ci się coś pomylić. To jest mój Matt, a ten twój Josh może być tylko do niego podobny.- powiedziała do przyjaciółki przytulając się do bruneta.
- Maia proszę uwierz mi. Ja mówię prawdę. To jest Josh nie żaden Matt. On cie skrzywdzi tak samo jak mnie.- próbowała jej wszystko wytłumaczyć i przemówić do rozumu.
- Laura proszę cie przestań go oceniać jak go nawet nie znasz. Zrozum, że nie każdy facet jest taki jak Josh czy nawet jak Ross.- troszkę się zdenerwowała, bo chciała jej przedstawić Matta, żeby go poznała, a nie oceniała i rzucała oskarżenia, które nie są prawdą.
- Tu nie chodzi o ocenianie, a tym bardziej nie o Rossa. To jest Josh mój były, który okazał się dupkiem, który nie liczy się z nikim.
- Chyba już wiem o co ci chodzi.
- Naprawdę?- miała nadzieję, że dziewczyna już jej uwierzyła.
- Tak. Ty po prostu jesteś zazdrosna, że ja pierwsza znalazłam sobie chłopaka, a nie ty! Po prostu mi zazdrościsz, bo jeden cie zdradził, a z drugim tylko udawałaś związek, a i tak cie zostawił! Myślałam, że jesteś moją przyjaciółką.- powiedziała już zdenerwowana Maia, bo nie mogła znieść tych oskarżeń na Matta, który był jej całym światem, a przynajmniej w tym momencie.
- Jestem twoją przyjaciółką i nie jestem zazdrosna, bo nie mam o co i o kogo. Maia błagam uwierz mi.- Laura nie mogła uwierzyć o co oskarżyła ją właśnie jej najlepsza przyjaciółka. Nie mogła zrozumieć też czemu jej nie uwierzy.
- Nie Laura nie jesteś moją przyjaciółką. Przyjaciele się wspierają i cieszą się razem z tobą, a ty tylko próbujesz zniszczyć moje szczęście. Bardzo chciałam, żebyś poznała Matta, bo myślałam, że się polubicie i będziemy się czasami spotykać w trójkę. Jednak ty uważasz, że on mnie skrzywdzi wcale go nie znając.- mówiła ze łzami w oczach, ponieważ bardzo ją bolały słowa Laury i nie mogła w to uwierzyć, że tak zachowuję się jej najlepsza przyjaciółka.
- Maia, ale ja mówię ci prawdę. Proszę uwierz mi.- dziewczyna już płakała i chciała złapać brunetkę za rękę, ale ona się odsunęła.
- Przykro mi Lau, ale chyba już nie jesteśmy przyjaciółkami, bo ci nie wierze. Kocham cie, ale nie mogę udawać, że mnie nie boli to co mówisz.- przytuliła Laurę bardzo mocno. - Przepraszam.- szepnęła jej do ucha, puściła ją i poszła z Mattem do domu. Brunetka została zdziwiona w parku, a Toby znów się bawił. Jak już dotarło do niej to co właśnie się zdarzyło to postanowiła coś z tym zrobić. Nie wiedziała jeszcze jak udowodnić Mai, że nie kłamała, ale wiedziała, że musi to zrobić. Nie chciało pozwolić na to, żeby cierpiała tak samo jak ona przez tego samego chłopaka. Pobawiła się jeszcze chwilę z małym i w końcu zabrała go do domu. Gdy już byli w domu to Van z Riker'em bardzo się zdziwili, że Toby jest z Lau. Na początku ucieszyli się, ponieważ mieli nadzieję, że się już pogodzili, ale jak mi dziewczyna wszystko opowiedział to na momentalnie zmienili swoje nastroje.
- Co za biała szuja! Jak tylko tu jutro przyjdzie to nakopie mu do jego blond dupy!- Vanessa bardzo się zdenerwowała i nikt się temu nie dziwił.
- Kochanie ty nie możesz się przemęczać.- uśmiechnął się do niej troskliwie blondasek. - Ja to zrobię, a Toby'ego dostanie jak zacznie być starym Ross'em, który interesuje się własnym dzieckiem.- zacisnął pieść.
- Spokojnie po tym jak z Maią zrobiłyśmy mu wstyd przed ludźmi w parku to raczej zmądrzeje.- zaśmiała się Lau.
- No właśnie jak tam chłopak Mai?- zapytała ciekawa Van.
- Skąd wiesz, że miałam go dzisiaj poznać?
- Maia do mnie dzwoniła rano. No mów w końcu!- brunetka wszystko opowiedziała siostrze, a ta była bardziej zdziwiona tym, że chłopakiem Mai jest Josh niż tym, że Maia zachowała się tak jak zachowała.
- Lau ja rozumiem, że chciałaś dobrze, ale mogłaś najpierw zebrać dowody, a później mówić Mai prawdę. W tedy by ci uwierzyła, a teraz straciłaś przyjaciółkę.- powiedziała Van jak już minął jej szok.
- Tylko ja byłam tak samo zdziwiona jak ty i chciałam jak najszybciej powiedzieć jej prawdę, bo później może już być za późno.
- Dobra zrobiłaś jak chciałaś. Pytanie co teraz zrobisz?
- Teraz zbiorę dowody i pokaże to jej. Jak mi w tedy też nie uwierzy to będzie cierpieć tak samo jak ja.- powiedziała chodzi miała wielką nadzieję, że jednak jej uwierzy.
- No okay, zrobisz jak będziesz chciała. Tylko znów nie rób nić pochopnie.- pocałowała ją w czoło. - Dobra spadam spać, bo jest zmęczona ty też idź i połóż Toby'ego.- uśmiechnęła się do siostry i poszła na górę. Brunetka jeszcze trochę siedziała, ale w końcu wzięła małego i poszła się z nim położyć, ponieważ musiała nabrać siły na kolejny dzień. Leczy czy nowy dzień będzie dla niej lekki tego jeszcze nikt nie wie.
~*~
Hej! Tak jak obiecałam rozdział pojawił się dzisiaj. Mam nadzieję, że Cię nie zawiodłam tym co napisałam. Jest troszkę krótki, ale postaram się żeby następny był dłuższy. Spodziewałaś się kto jest chłopakiem Mai? Zdziwiona? Mam więcej jeszcze takich niespodzianek, ale to już w następnych rozdziałach. Nam nadzieję, że Ci się spodobał i zostawisz komentarz, który sprawi mi ogromną radość.
Całuski :*
Pinni
Super rozdział!
OdpowiedzUsuńTak przypuszczałam, że to będzie Josh. Mam nadzieję, że Laura jakoś udowodni to Mai.
Czekam na next. :*
Super rozdział trochę się spodziewałam kto to będzie, ale i tak zaskoczyłaś mnie tym że Mai nie uwierzyła Lau. Czekam na next.
OdpowiedzUsuń